Przemysław Pająk:
Jednak wizja, którą zaprezentował Google jest o tyle spektakularna, o ile przerażająca – Android ma być ultymatywnym systemem operacyjnym dla człowieka (…)
(…) Google pokazał, że jest dziś bardzo z przodu peletonu. Jakże małostkowe wydają się być dziś niedawne przytyki Tima Cooka w stosunku do Androida na smartfonach, że sfragmentaryzowany, że niebezpieczny, że użytkownicy nie mają dostępu do najnowszych aplikacji. Nawet bowiem jeśli Cook ma rację, to te „problemy” są przejściowe, chwilowe, niezbyt w zasadzie istotne przy tym rozmachu działań, które prowadzi Google.
Większość sprzedanych telefonów i tabletów z Androidem na świecie nie ma zainstalowanych usług Google – nie ma na ten temat twardych danych z Mountain View, ale szacuje się, że jest to liczba oscylująca w rejonie 60-80% wszystkich Androidów (niestety nie mogę teraz znaleźć źródła – w razie czego zapraszam do komentarzy z pomocą). To są urządzenia sprzedawane przede wszystkim w Azji, które są poza jakąkolwiek kontrolą firmy – nie mają nawet Google Play ani dostępu do żadnych legalnych aplikacji w tym sklepie. Do tej kategorii zaliczają się też urządzenia Amazonu czy Microsoftu/Nokii chociażby. Widziałem całe mnóstwo producentów w Indiach i Afryce o których nigdy nie słyszałem – miały za to Androida oraz kilka programów, pirackich i preinstalowanych przez producentów, w tym często Angry Birds. To właśnie Android One ma pomóc w odzyskaniu firmie tej kontroli nad swoją własną platformą… Biorąc to pod uwagę, nagle bezcelowe staje się podawanie informacji, że Android ma ponad miliard użytkowników – Google nie zarabia na nich ani centa – a droga do odzyskania kontroli jest długa i kręta.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.