Sony ma ze mną na pieńku za wydarzenie sprzed dekady – mocno wtedy nabroili, a ja poprzysiągłem sobie nigdy nie kupować od nich żadnych produktów… No, może poza PlayStation, bo nie ma konkurencji. Tym razem jednak przeszli samych siebie. Ten aparat to nie jest zwykły produkt, jakich pełno na rynku. To przedłużenie naszej ręki, oka i zmysłów. To narzędzie z charakterem, które nie tylko wywołało u mnie emocje, ale które również je posiada. Praca czy rozrywka z nim to czysta magia, tak rzadko dzisiaj spotykana wśród zalewu tandety.
Nigdy nie podejrzewałem, że wystawię taką ocenę jakiemukolwiek produktowi tej firmy…
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.