Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Dlaczego nikt nie prosi Samsunga o tłumaczenie bezpieczeństwa swojego czytnika linii papilarnych? →

· Wojtek Pietrusiewicz · 17 komentarzy

Guy English:

Apple is held to a higher standard of conduct. They’ve spent years, countless hours of hard work and untold advertising dollars to earn that expectation. They have it. When location data or fingerprints, both incredibly obviously hot topics, need to be explained it is Apple that is put in the hot seat. Because they are expected to meet our highest standards.

Miałem o tym pisać w piątek, ale zająłem się innymi tematami, a teraz nie ma to większego sensu – Guy ujął prawie wszystko co chciałem przekazać. Prawda jest taka, że ludzie nie oczekują za wiele po innych firmach, ale od Apple wymagają absolutnej perfekcji i nieomylności.

Apple, żeby wprowadzić czytnik odcisków palców, nie dość, że stworzył technologię, która jest przynajmniej o jedną generacją do przodu względem prób HTC i Samsunga, a to było już przecież blisko pół roku temu, to przy okazji zaprojektował pod tym kątem SoC, aby całość była bezpieczna w Secure Enclave, do którego linkowałem w zeszłym roku. Co więcej, Touch ID jest zabezpieczony sprzętowo, a developerzy nie mają do niego dostępu. Dopóki nie będzie to w 100% bezpieczne to uważam to za świetną decyzję – Samsung postąpił jednak inaczej. Nie zdziwię się jak to się skończy zaraz jakąś dziurą w softwarze.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.