Temat iOS in the Car, który dzisiaj ujrzał światło dzienne oficjalnie jako CarPlay, ciągnie się od połowy 2013 roku, kiedy został po raz pierwszy pokazany podczas WWDC. W międzyczasie było sporo spekulacji na ten temat – teraz pozostaje nam już tylko czekać na jego publiczny debiut w jakimś samochodzie współpracujących marek. Tych niestety nie ma zbyt wielu…
Apple dogadał się z grupą BMW, Fordem, General Motors, Hondą, Hyundaiem, Jaguarem, Land Roverem, Kią, Mitsubishi, Nissanem, PSA (Peugeot i Citroën), Subaru, Suzuki, Toyotą, Volvo, Mercedesem i Ferrari. Samochody z CarPlayem tych ostatnich trzech producentów zobaczymy już w tym tygodniu. Wspierane będą trzy modele iPhone’a – 5S, 5C i 5.
Wielcy nieobecni to grupa Volkswagen z takimi markami jak Audi, VW, Porsche, Lamborghini i Skoda. Jak niedawno widzieliśmy, Audi pracuje nad własnymi rozwiązaniami z firmą Nvidia, a niedawno rozpoczął współpracę z Googlem. To niestety nie jest dobre dla konsumentów, którzy coraz częściej oczekują dobrej integracji z telefonami oraz tabletami, na przykład dla pasażerów tylnej kanapy. Teraz zapewne pozostanie im dokonywać wyboru na podstawie wspieranych smartfonów…
CarPlay możecie bliżej poznać na stronie Apple tutaj. Osobiście podoba mi się takie rozwiązanie, w którym iPhone zyskuje dodatkowy sposób interakcji na ekranie zamontowanym w samochodzie. Nie jest to lustrzane odbicie UI z telefonu, ale inne, dostosowane do warunków obsługi podczas jazdy. Mocnym argumentem jest tutaj Siri, którą możemy wywołać z przycisku na kierownicy, aby wydać jej odpowiednie polecenia. W praktyce, w Polsce, nie będzie to miało sensu dla większości – Siri nadal nie wspiera języka polskiego.
Wspierane będą trzy modele iPhone’a – 5S, 5C i 5.
Apple na obecną chwilę zaprezentowało mockupy następujących aplikacji: Map, Telefonu, Muzyki i Wiadomości. Zakładam, że teraz wszystko pozostanie w rękach developerów, aby dostosować ich produkty do nowego środowiska. Nie wiemy jeszcze jednak czy Apple udostępni odpowiedni API każdemu, kto będzie chciał z niego skorzystać. O ile fajnie byłoby mieć Tweetbota na ekranie deski to nie spodziewam się, aby to było bezpieczne. No chyba, że w korkach, ale dobrze wiemy, że większość nie powstrzyma się w nieodpowiednich sytuacjach.
Jest jedna rzecz, która podoba mi się w rozwiązaniu Apple – będą wspierali fabryczne przyciski i przełączniki montowane w samochodach. Te są niezwykle ważne z powodu takiego, że obsługa radia oraz innych elementów samochodu nie powinna wymagać oderwania wzorku od drogi. Niestety, ekrany dotykowe oraz systemy obecnie instalowane w samochodach coraz częściej tego od nas wymagają. Auto Motor und Sport kiedyś zrobił ciekawy test w tym zakresie – porównał starego i analogowego Mercedesa 190 z takimi systemami jak MMI, Command czy iDrive. Nowoczesność przegrała i to bardzo, bardzo mocno, z prostotą oraz intuicyjnością starych rozwiązań…
Przepraszam, muszę kończyć, bo idę szukać docka do swojego 5S… w kolorze Ferrari Rosso Corsa.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.