Apple kontynuuje obchody trzydziestych urodzin Macintosha. Wczoraj opublikowali film, który został oryginalnie nagrany i zmontowany – nazwali go „1.24.14”. To jeden z lepszych filmów jaki wyszedł z Cupertino, ale przy takim nazwisku reżysera nie mogło być inaczej…
Dnia 24 stycznia 2014 roku, Apple wysłało piętnaście ekip do piętnastu miejsc na pięciu kontynentach, wszystko po to, aby nagrać „niesamowite rzeczy” jakie ludzie robią z ich produktami. Nagrać za pomocą iPhone’a 5S… iPhone’ów tak po prawdzie, bo w sumie mieli ich okrągłe sto. Reżyserem był Jake Scott, syn Ridleya Scotta, który na wszystko miał żywy podgląd – dodatkowy iPhone każdą scenę transmitował do studia dzięki FaceTime. To również pozwoliło reżyserowi kierować całą produkcją na żywo.
Apple na stronie poświęconej „1.24.14” twierdzi, że użyto również „innego sprzętu”, ale nie wyjaśniają dokładnie o jakie kamery chodzi. Poza tym użyto sporo statywów, steadicamów i innych wynalazków, aby nagrać odpowiednie ujęcia. Niezależnie, Jake Scott był wspomagany przez wybitnego montażystę. Angus Wall musiał zatrudnić dodatkowo dwudziestu jeden montażystów, aby opracować ponad siedemdziesiąt godzin materiału ze stu iPhone’ów. Ciężko powiedzieć ile trwał sam montaż, ale na pewno nie dłużej niż półtora tygodnia – szkoda, że przy Teście Nawigacji nie miałem takiej ekipy pod ręką…
„1.24.14”
„1.24.14” Behind the Scenes
Całość bardzo mi się podoba, a w szczególności sceny z quadrokopterami i kilka związanych z modą – to oświetlenie sterowane iPadem jest niesamowite. A Wam?
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.