Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Indie – dzień 1 – Ogólne informacje o Goa

· Wojtek Pietrusiewicz · 2 komentarze

Chcielibyśmy Wam przekazać garść podstawowych informacji, które udało nam się zdobyć z różnych źródeł. Być może to się komuś przyda w przyszłości. Warto oczywiście wspomóc się innymi źródłami, zależnie od sezonu i miejsca podróży.

Sezony

Sezony na Goa dzielimy na trzy – wysoki, niski i ten pośredni.

Wysoki sezon – Od listopada do marca, charakteryzuje się słoneczną pogodą, spokojnym oceanem nadającym się do nurkowania oraz wysokimi cenami, szczególnie w grudniu na czas Świąt i Nowego Roku.

Średni sezon – Kwiecień i Październik. Cisza i spokój, część restauracji, hoteli czy lokali dla turystów może być zamknięta, wzburzone morze i bardzo wilgotny kwiecień.

Niski sezon – Od maja do września. W tym okresie większość restauracji, hoteli itp. miejsc, przeznaczonych dla turystów, jest zamkniętych. To też pora deszczowa, więc będzie zielono, wilgotno i niewielu turystów.

Noclegi

Na Goa można znaleźć nocleg od 15 złotych do 15 tysięcy za dobę. Rozrzut jest gigantyczny, więc poszukiwania nie są łatwe. Ceny z reguły są za pokój/mieszkanie, a nie od osoby. Niestety, szukając miejscówki przez internet od razu narażamy się na wyższe ceny, więc dla absolutnie najlepszych okazji pozostają znajomi, pojechanie w ciemno lub wcześniejsze doświadczenia.

Nam udało się wynająć mieszkanie w Dona Paula obok Panaji z widokiem na morze i dużym tarasem za około 500 złotych od osoby za tydzień, a można spokojnie zjechać do 300 PLN jeśli zrezygnujemy z „Super Deluxe” na rzecz zwykłego. Przez internet. Założeniem było znalezienie bazy wypadowej na zwiedzanie ciekawych miejsc znajdujących się z dala od wybrzeża. W cenie mamy też internet.

Na kolejne dwa tygodnie planujemy przenosiny bezpośrednio na plażę – nie wiemy jeszcze dokładnie gdzie, ale mamy kilka typów na południu Goa.

Warto zarezerwować sobie coś chociaż na dwie doby, ponieważ odległości tutaj są znaczne i lepiej mieć cel podróży po wylądowaniu na lotnisku, szczególnie gdy jest się tutaj pierwszy raz.

Bezpieczeństwo – ubezpieczenie

„Przezorny zawsze ubezpieczony” twierdzi większość i muszę się z nimi zgodzić, przede wszystkim dlatego, że mamy ze sobą duże ilości sprzętu – fotograficznego i laptopa. Udało nam się w wykupić ubezpieczenie (NW, leczenie na 300 tys, itp.) również od kradzieży przed wyjazdem – polisa kosztowała nas 422 złote od osoby, przy czym wysokość ubezpieczenia w tym ostatnim wypadku wynosi 10 tysięcy złotych (20 tysięcy w sumie). Najważniejsze jest jednak to, że ubezpieczyciel zwróci pieniądze tylko w przypadku rozboju lub włamania. Pozostawiony sprzęt, na przykład na plaży, przepadnie. Trzeba to oczywiście udokumentować.

Odpukałem trzy raz w niemalowane…

PacSafe

Specjalnie na ten wyjazd kupiliśmy ciekawe urządzenie – PacSafe 55 l Bag Protector. To „worek” z metalowej linki, ze ściąganą pętlą, którą możemy przymocować do czegoś. Nie wiem czy będzie potrzebne, ale przynajmniej wiem, że mogę na lotnisku lub w pociągu pójść spać, a nikt mi po cichu nie zwędzi sprzętu.


W następnych dwóch wpisach będą już spore emocje, w tym historia faceta, który obudził się na lotnisku w tym w czym zasnął dzień wcześniej na plaży.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.