Ewa Lalik:
To była konferencja kompletnie bez magii. Może to zmęczenie materiału, może brak Steve’a Jobsa, ale Apple nie dość, że nie pokazał nic niespodziewanego, to na dodatek zrobił to w sposób sztucznie wydłużony, z “suchymi” żartami o Windowsie i konkurencji.
To była najlepsza konferencja Apple od czasu prezentacji iPhone’a w 2007 roku.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.