Grupa Allegro dzisiaj ogłosiła, że zamyka Blipa, a całość opisuje Paweł Luty na łamach Briefa:
— Zdecydowaliśmy się na zamknięcie serwisu Blip z uwagi na kilkajednoczesnych przesłanek. Po pierwsze mikroblogi w Polsce nie stały się masową usługą, a sam Blip jest usługą niszową. Po drugie Blip zmaga się z bardzo silną międzynarodową konkurencją. Po trzecie aby dalej prowadzić ten serwis konieczna byłaby decyzja o poważnych nakładach inwestycyjnych. Po czwarte do dzisiaj nie pojawił się efektywny model biznesowy dla tego typu usług. Każdy z tych problemów samoistnie jest możliwy do rozwiązania. Ich kombinacja jest przyczyną decyzji o nie kontynuowaniu prowadzenia usługi Blip – koncentrujemy się na rozwijaniu naszej kluczowej usługi — GG. Blipa ostatecznie wyłączymy z końcem sierpnia.
Przejdę od razu do meritum: lubię Ciebie Pawle, bardzo, ale w Twoich tekstach tradycyjnie brakuje mi Twojej opinii oraz jakiejkolwiek analizy czy przemyśleń. To właśnie dlatego nie zaglądam dzisiaj do polskich serwisów technologicznych. Suche newsy mi nie wystarczają. Potraktuj to z mojej strony jako zachętę, proszę. A powyższy cytat od Grupy Allegro aż prosi się o komentarz. Najlepszy jest punkt trzeci, mówiący o braku efektownego modelu biznesowego. Przecież istnieje i jest stary jak świat. Twitter zresztą zarabia na nim krocie. Prawda jest taka, że Blip umiera z dwóch powodów — Allegro w niego nie inwestuje i Twitter zdominował również Polskę, częściowo z powodu pierwszego, a częściowo dlatego, że na Blipie nie ma tych osób, które są na Twitterze. Osób niekoniecznie piszących po Polsku. Celebrytów. Dziennikarzy. Julianów Assange i Joshu’ów Topolskich1.
- Przepraszam Cię Joshua za pokiereszowanie Twego imienia. ↩
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.