Nadszedł ten dzień. Dzisiaj, 5 lipca Roku Pańskiego 2013, o godzinie 18:32, złożyliśmy zamówienie na MacBooka Air. Ten zakup ma kilka celów, a zadanie go czekające będą ciężkie. Czy je udźwignie? Czy im podoła? To dopiero czas pokaże. Niestety, ze względu na nietypową konfigurację musimy czekać na jego dostawę, co może potrwać od tygodnia do trzech. Trzech!!! Nie mam najmniejszego pojęcia jak mam teraz poradzić sobie z oczekiwaniem.
Na szczęście nie musiałem czekać aż trzech tygodni, bo odebrałem go dzisiaj, 18/07/2013 o 11:16, ale skończyło się na dokładnie 13 dniach, 16 godzinach i 44 minutach … lub 328 godzinach i 44 minutach … lub po prostu 19 724 mintach. W sekundach już sobie sami policzcie. Air w każdym razie od razu napiął mięśnie, aby ładnie wyjść na zdjęciach, które znajdziecie poniżej, w moim skromnym unboxingu, który większości się już tradycyjnie nie spodoba. f/2 for the win!
Inne wpisy w temacie Neptune, mojego Aira
- Air zamówiony
- Air odebrany — wyjmujemy z pudełka!
- MacBook Air 11,6″ CTO (mid 2013) — wyniki MacMark
- MacBook Air (Neptune) — pierwsza konfiguracja (1)
- MacBook Air 11,6″ (mid 2013) — pierwsze wrażenia
- Polskie znaki w OS X za pomocą prawego ⌘ zamiast ⌥
- Weekend bez ładowarki z MacBookiem Air 11.6″ (mid 2013)
- MacBook Air 11.6″ (mid 2013) — kolejne spostrzeżenia
- MacBook Air (Neptune) — Moje Aplikacje
- Recenzja MacBooka Air 11.6” po ponad 300 dniach (mid 2013)
- Recenzja MacBook Air 11.6″ (mid 2013) – pierwsze urodziny
Pozostałe wpisy dotyczącego mojego MacBooka Air 11,6″ znajdziecie pod tagiem Neptune.
MacBook Air przyszedł w kartonie przeznaczonym do transportu, którego fragment widać na górze wpisu. Wewnątrz znajdowało się dopiero właściwe pudełko.
Po zdjęciu folii i podniesieniu pokrywy, oczom moim ukazał się taki widok.
Pierwszy raz w życiu, przy rozpakowywania pudełka od Apple, nie wszystko było idealne — pudełeczko z instrukcją było przesunięte w lewo.
Po podniesieniu pokrywy, klawiatura i ekran były przykryte papierowym pergaminem ochronnym. Po jego zsunięciu Air ukazał swoje „wnętrze.”
Widziałem go już setki razy, a jego „cienkość” nadal mnie zaskakuje.
Własny zawsze wydaje się ładniejszy niż sklepowy, prawda?
* * *
Więcej zdjęć znajdziecie na moim Flickr, tutaj w albumie MacBook Air 11.6″.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.