Adriana Rozwadowska:
Ekspedientka siłą odebrała złodziejowi skradziony towar, wróciła zamknąć sklep i rzuciła się w pogoń za mężczyzną. I wszystko odbyłoby się niczym w klasycznej bajce o zwycięstwie dobra nad złem, gdyby nie fakt, że szarpiąc się z mężczyzną na przyjazd policji czekała niemal pół godziny… A wszystko to 50 metrów od Komendy Miejskiej Policji.
Kiedyś napiszę o Policji w naszym cudownym kraju szerzej, ale to co ona wyprawia nie mieści się w głowie. W każdym razie kilkukrotnie w życiu potrzebowałem ich pomocy i nie udało się jej uzyskać. Nie mam do nich niestety żadnego szacunku — są oczywiście wyjątki, ale Policji jako takiej kompletnie nie ufam.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.