Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Chromebook Pixel – pierwsze wrażenia

· Wojtek Pietrusiewicz · 13 komentarzy

Dzisiaj dojechał do mnie Chromebook Pixel, o czym już wiecie jeśli widzieliście wpis pod tym. Jak już wcześniej wspominałem, przy okazji jego debiutu, uważam że jest stanowczo zbyt drogi na to co sobą reprezentuje. To w końcu komputer z przeglądarką internetową zamiast systemu operacyjnego, chociaż jest to nad wyraz szybka, sprawna i inteligentna przeglądarka – znacznie inteligentniejsza od zwykłego Chrome. Niestety ma sporo problemów już na starcie, nawet dla takiej osoby jak ja, która sporo czasu spędza w internecie na pisaniu.

Klawiatura

Sama klawiatura bardzo przypomina tą montowaną w MacBookach oraz wszelkiej maści zewnętrzne klawiatury z ostatniej serii Apple. Najbliżej jej jednak do MacBooka Air i obu MacBooków z Retinami. Układ klawiszy jest bliższy Windowsom i straszliwie irytuje mnie konieczność korzystania z CTRL zamiast CMD, ale prawy ALT, ten obok klawiatury, wprowadza polskie znaki tak jak jestem do tego przyzwyczajony. Na Makach jest oczywiście klawisz CMD obok Spacji, ale zamieniłem je u siebie miejscami. Najbliżej jej do MBA i rMBP z dwóch powodów – po pierwsze same klawisze są prawie identycznych rozmiarów, a po drugie ich skok jest niewielki. Mniejszy niż ten w mojej Apple Wireless Keyboard, ale praktycznie identyczny do MacBooków.

Strasznie przeszkadza mi brak możliwości wprowadzania z klawiatury znaków en- i em-dash. Pod OS X robi się to odpowiednio skrótami ALT + „-” i CMD + ALT + „-„. A przynajmniej tak mi się w tej chwili to kojarzy. Niezależnie, pod CrOS1 pozostaje korzystać z prostego do zapamiętania skrótu CTRL + Shift + U + 2014. Pamiętam jak korzystałem z hexowych skrótów pod Windowsami jak byłem jeszcze w liceum. Odzwyczaiłem się od nich …

Trackpad

To druga rzecz, która jest dla mnie niezwykle istotna w notebooku. Trackpad w MacBookach, oraz od niedawna Magic Trackpad, mnie rozpieścił. Bardzo mocno. Responsywność, wrażliwość na dotyk oraz ogólne wrażenia z jego korzystania są znacznie lepsze niż na jakimkolwiek innym komputerze, który miałem dotychczas w rękach. PC-towe są na tyle słabe, że preferuję mieć Trackpointa (w Thinkpadach i Toshibach chyba). Ten w Pixel jest dobry, ale jeszcze trochę mu brakuje. Najgorsze jest to, że pisząc ten tekst, część prawej dłoni spoczywa na nim i raz na jakiś czas coś mi się wciśnie. Już mało co nie skasowałem całego tekstu. Zobaczymy czy się przyzwyczaję. Drugi problem jest natury takiej, że jeśli jakakolwiek część mojej ręki na nim spoczywa, to nie działa „pacnięcie.” MacBooki potrafią to wykryć i zignorować, prawidłowo interpretując, że robię to nieświadomie i niechcący. Niestety, dopóki nie oderwę drugiej ręki to nie działa pojednyczy „tap.” Sam trackpad można jednak wcisnąć z lewej lub prawej strony, identycznie jak w Makach. Mogłoby być lepiej, ale w porównaniu z PC-etami i tak jest dużo lepszy.

Ekran

Genialny. Zupełnie jak Retina, a przynajmniej takie mam wrażenia po pierwszych paru godzinach. Pomimo, że ma niecałe 13″, to sprawia wrażenie większego ze względu na swoje nietypowe proporcje 3:2. Od dzisiaj stałem się fanem takowych – więcej przestrzeni w pionie to spora zaleta i wydaje się być niemalże idealnym kompromisem pomiędzy 4:3, a 16:10 (tylko Air 11″ ma 16:9, co jest niewygodne).

CrOS

Jestem zaskoczony jak szybko się zadomowiłem w przeglądarce. Niestety nie znalazłem jeszcze nic do pisania, ale kilka rzeczy zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Wręcz zaskoczyło. Po pierwsze, komputer pamięta wszystkie nasze ustawienia. Mógłbym teraz wziąć do rąk innego Pixela lub Chromebooka2 i po zalogowaniu się miałbym wszystko tak jak zostawiłem na innym komputerze. Po drugie, sama przeglądarka jest pioruńsko szybka. Znacznie szybsza niż cokolwiek innego co widziałem, na jakimkolwiek sprzęcie. Czasami brakuje mu fps-ów przy przewijaniu, ale nie ma się wrażenia powolności czy ociężałości. To wywarło na mnie chyba największe wrażenie.

Niestety na chwilę obecną korzystam z Twittera przez WWW i próbuję sił w Tweetdecku. Wrażenia są jednak tragiczne w porównaniu z jakimkolwiek półprzyzwoitym klientem na OS X. Ta ostatnia to chyba zresztą jedyna platforma obecnie, która takowych3 klientów posiada.

* * *

Pomimo jego wielu wad oraz sporej ilości braków to podoba mi się sam hardware. Rozumiem, że Google produkuje go w bardzo niewielkich ilościach i to stąd najprawdopodobniej bierze się jego absurdalna cena, ale gdyby kosztował $800 do $900 to możliwe, że kupiłbym go. Jako maszynę do pisania. Proxima Nova wygląda na niej wybornie!

* * *

  1. ChromeOS.
  2. Nawet tego od Samsunga.
  3. Czyli sensownych.

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.