Ostatnia aktualizacja 25/12/2013
Swoją listę, niepełną, podstawowych aplikacji używanych przeze mnie na iPhonie i iPadzie, opublikowałem dłuższy czas temu. Dzisiaj czas na OS X – tutaj mamy w końcu znacznie większe pole popisu pod względem ich skomplikowania, a ilość programów jest również imponująca.
Do video i muzyki
Air Video Server – Darmowa część składowa aplikacji dla iOS, która na żywo konwertuje materiały z DivX, MKV i innych do strumienia bezpośrednio na Apple TV w czasie rzeczywistym. Absolutny must-have. Działa zarówno pod OS X jak i pod Windows. Aplikację dla iOS znajdziecie tutaj.
Audio Hijack Pro – Za pomocą tego narzędzia nagrywam wszystko co chcę z jakiegokolwiek źródła jakie mnie interesuje. Służy między innymi do równoczesnego rejestrowania dźwięku z mikrofonu i Skype’a.
Final Cut Pro X – Całkowicie przerzuciłem się na nowego Final Cuta z poprzedniej wersji, która była toporna w porównaniu, pomimo większych możliwości. FCP X jest jednak na bieżąco uaktualniany przez Apple i na obecną chwilę brakuje mi tylko jednej istotnej funkcji, która u konkurencji jest prostsza w zastosowaniu. Pomimo tego, polecam FCP każdemu pod warunkiem, że nie ograniczy Was, a ewentualny dodatkowy hardware jest wspierany. Do kompletu warto dokupić Compressor i Motion.
CoverSutra – Absolutnie świetne narzędzie współpracujące z iTunes, kosztujące niecałe 5 euro. Przede wszystkim na biurku wyświetla nam okładkę aktualnie słuchanej płyty oraz scrobbluje naszą bazę muzyki dla Last.fm. Must-have.
Delicious Library 2 – Ten program to moja baza danych wszystkich moich filmów na Blu-ray. Obsługuje również książki, DVD i płyty CD. Nasze pozycje dodajemy do programu poprzez kamerę iSight, które zczytuje kody kresowe z okładek. Mistrzostwo świata. Niedawno pojawiła się wersja Delicious Library 3 – jeszcze jej nie kupiłem, ale zapowiada się świetnie.
Handbrake / Permute – Dwa świetne narzędzia do konwersji plików video na inne formaty. Kiedyś korzystałem z tego pierwszego, ale odkąd pojawił się Permute to w zasadzie korzystam tylko i wyłącznie z niego.
PYM Player – To aplikacja do odtwarzania filmów, z której nie korzystam. Znacznie ważniejsza jest wbudowana funkcja, która dodaje nową pozycję do menu kontekstowego – „Pobierz napisy”. Wystarczy kliknąć w zripowany film, a PYM Player automatycznie znajdzie i pobierze polskie napisy do naszego filmu w formatach .txt i .srt.
Narzędzia wspomagające system
Android File Transfer – Aplikacja, którą używam do ręcznego przenoszenia plików pomiędzy OS X, a Nexusem 4.
KeyRemap4MacBook – Ten malutki program wykorzystuję do zamiany klawiszy CMD i Alt z prawej strony klawiatury miejscami. Dzięki temu polskie znaki na klawiaturzy uzyskują za pomocą klawisza bezpośrednio obok Spacji – dokładnie jak pod Windowsem.
Caffeine – Mały menulet, który zapobiega usypianiu ekranu. Przydatne w różnych sytuacjach.
Carbon Copy Cloner – Oprócz backupów robionych za pomocą Time Machine, raz na trzy dni oba moje dyski są dodatkowo klonowane na trzeci. Bo nigdy nie masz zbyt wiele backupów.
Chromium / Safari / Firefox – Oto moje przeglądarki. Pierwsza służy do obsługi służbowego Google Apps, a nie jest tak przeładowana Google’owymi śmiecami jak Chrome. Safari jest moją podstawową, używaną w zasadzie do wszystkiego, a Firefoxa używam tylko i wyłącznie ze względu na wtyczkę FireBug.
CleanApp – Tego programu używam do usuwania z dysku niepotrzebnych mi już aplikacji. Na rynku jest sporo propozycji, ale ta przypadła mi do gustu i tak już zostało.
CloudApp – Tego programu, również w formie menulet, używam do uploadowania różnych plików do internetu, którymi chcę się podzielić z innymi.
Coda 2 – Coda używam od wszelkich większych prac z kodem HTML/CSS i tak dalej. W tym narzędzniu jednak trzymam tylko swoje projekty, nad którymi aktualnie pracuję. Do drobnych korekt wolę …
Forklift – Tę aplikację traktuję jako klient FTP, za pomocą którego dobieram się do pojedynczych plików na serwerach, które następnie edytuję w …
Espresso 2 – Jeden z moich ulubionych edytorów tekstowych, szczególnie przydatny jeśli pracujemy w HTMLu i CSS.
DaisyDisk – Genialne narzędzie do graficznego przedstawiania zawartości naszych dysków. Często korzystam z niego, aby zobaczyć co i dlaczego zajmuje u mnie tak dużo miejsca. Must-have dla posiadaczy SSD.
Fantastical – Menulet, który daje nam w prosty sposób możliwość dodawania zdarzeń do kalendarza. Jest na dodatek inteligentny, więc jeśli napiszę „Meeting at 9:00 in the office”, to automatycznie wypełni odpowiednie pola bez żadnych problemów. Kolejny must-have.
F.lux – Program do zmiany temperatury kolorów naszego monitora zależnie od pory dnia. Zmienia się płynnie na podstawie miejsca na świecie, w którym jesteśmy, aby pracując wieczorami czy w nocy nie męczyć niepotrzebnie oczu. Uwaga: nie nadaje się jeśli pracujecie z kolorem, ale ma naturalnie możliwość wyłączenia.
Things dla OS X – Odkąd wprowadzili synchronizację po chmurze, korzystam z Things jako swoje GTD do spółki z Things dla iPada i iPhone’a. Integruje się również z Apple’owymi Reminders. Świetna i znacznie prostsza alternatywa dla OmniFocus.
Do pisania i powiązane
Pages / Numbers / Keynote – Pakiet iWork. Znacznie lepszy niż Office od Microsoftu, z wyjątkiem oczywiście Excela. Dla lekkich zadań Numbers jednak „daje radę.”
Byword / iA Writer / Writer Pro – Trzy, moim zdaniem, najlepsze minimalistyczne edytory tekstu ze wsparciem Markdown. Byword wspiera publikowanie artykułów do WordPressa, a najnowszy Writer Pro zastąpił mi właśnie oba, chociaż to wyjątkowe narzędzie. Ta trójka praktycznie całkowicie zastąpiła mi narzędzia w stylu Pages czy Word.
Day One – Najlepsza obecnie aplikacja do prowadzenia dziennika / pamiętnika. Korzystam prawie codziennie wraz z automatycznie synchronizującą się wersją na iPhone’a i iPada.
Dropbox – Mój pendrive w sieci. Najlepsze miejsce na nasze dane.
Evernote – Podobnie jak Dropbox, to absolutnie najlepsze narzędzie do przetrzymywania naszych notatek. Są aplikacje na chyba każdy mobilny system operacyjny oraz przez WWW.
Do fotografii i grafiki
GPSBabelFE – Za pomocą tego narzędzia konwertuję logi z GPS dataloggera zapisane natywnie w formacie NMEA do GPX, które następnie dodaję do Lightrooma.
Paparazzi! – Świetne narzędzie do robienia screenshotów bardzo długich stron internetowych.
Pixelmator – Lżejszy i smuklejszy Photoshop. Wielu będzie w stanie zastąpić sztandarową aplikację Adobe.
Snapseed / Lightroom / Photoshop – Pierwszy program używam do prostych modyfikacji zdjęć, zazwyczaj tych pochodzących z iPhone’a, jak chcę coś więcej z nich wycisnąć niż jest mi w stanie zaoferować iPhoto. Lightroom to z kolei moje centrum dowodzenia dla zdjęć pochodzących z lustrzanki – dobrą alternatywą jest Aperture, szczególnie że jest sporo tańszy. Photoshopa z kolei używam do poważniejszych prac z plikami lub fotografiami.
Do czytania
Tweetbot – Najlepszy obecnie dostępny klienta Twittera, który dodatkowo synchronizuje timeline z wersjami na iPhone’a i iPada. To tylko dzięki niemu Twitter może stać się przyjemny i wydajny na wielu urządzeniach równocześnie.
MenuTab Pro for Facebook / Tab for Google+ Pro – Niedawno przesiadłem się z używania Facebooka i Google+ w przeglądarce na powyższe dwie aplikacje, które instalują się w menu. Odciążyło mi to przeglądarkę WWW, a same serwisy działają teraz znacznie szybciej.
Pocket – Alternatywa dla Instapaper. W odróżnieniu od tego drugiego, Pocket jest dostępny praktycznie na każdej platformie, a ich aplikacje są znacznie lepsze niż produkt Marco Armenta, pomijając Instapaper dla iPada.
* * *
Jeśli macie własne propozycje, to oczywiście zapraszam do komentarzy.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.