W 2010 roku napisałem:
Na ratunek przyszedł Delicious Library 2. Aplikacja jest prosta z pozoru, ale pozwala nam na podobne zabiegi jak iTunes. Możemy w niej katalogować filmy, płyty CD, książki, magazyny i zapewne wiele innych rzeczy które mi nie przyszłyby do głowy. Wystarczy, że na produkcie znajduje się kod kreskowy – Delicious Library zrobi za nas resztę.
Do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło. To nadal świetna aplikacja, która do dzisiaj mi służy wzorowo. Różnica jedynie polega na tym, że wtedy zapłaciłem za nią $40, a dzisiaj kosztuje $35 bezpośrednio od developera lub €30.99 w Mac App Store. Polecam.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.