Benchmarki mnie zazwyczaj średnio interesują z kilku powodów, gdzie najważniejszym jest fakt, że nie odzwierciedlają one rzeczywistych wrażeń z wykorzystania urządzenia. Najlepszym przykładem jest tutaj komputer z dyskiem SSD i bez niego. W benchmarkach wynik z SSD pokazuje wzrosty, ale skok jakościowy jest diametralnie większy. Podobnie zresztą wygląda sprawa z Asus Google Nexus 7, tyle że na odwrót…
Nexus 7, którego od dwóch tygodni używam codziennie, jest w większości sytuacji niesamowicie szybki i płynny. Jest jednak kilka aplikacji, w tym pozycje od samego Google, które lepiej i płynniej działają na moim iPadzie trzeciej generacji. Powtórzę to: działają lepiej i płynniej. W benchmarkach natomiast sytuacja wygląda zgoła inaczej. Nowy iPad osiąga wyniki na poziomie 800 punków; Nexus 7 średnio uzyskuje wyniki w rejoni 1750 punktów. To o tysiąć więcej i pomimo tego zdarza mu się lagować.
Niech kolejnym przykładem będzie iPhone 4, który osiąga 375 pkt. i iPhone 4S, który ma ciut więcej z wynikiem 632 punktów. Na 4-ce trochę w niektórych sytuacjach (iOS 6 beta 4) przycina, podczas gdy 4S działał super płynnie bez żadnych skoków czy przycięć przy animacjach czy dotyku. Teraz, biorąc pod uwagę jak iOS jest rewelacyjnie zoptymalizowany dla 4S-ki i nowego iPada, warto zwrócić uwagę na wyniki iPhone’a 5.
Blisko 1000 punktów lepiej niż 4S-ka. Oczywiście powyższy benchmark mógł zostać podrobiony, ale prawda okaże się już w piątek. Jeśli jest tak jak na powyższych screenie to powinien fruwać.
Poniżej zestawienie wyników wszystkich pozostałych iUrządzeń:
Źródło: Geekbench
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.