Miłosz Bolechowski:
Od dawna liczę na to, że któryś z producentów sprzętu fotograficznego zaprezentuje wreszcie aparat, którego niewielkie rozmiary nie będą oznaczać żadnych kompromisów w zakresie jakości zdjęć, jak i ergonomii czy funkcjonalności aparatu. Taki, który mógłbym zabierać ze sobą w podróż i nie żałować, że nie miałem przy sobie żadnego z pełnoklatkowych aparatów, którymi fotografuję na co dzień.
Nie tylko Miłosz ma takie potrzeby – od dawna cierpię ze względu na ciężar jaki noszę na plecach w postaci D700 z kompletem obiektywów, nie wspominając o statywie. Ponownie odkryłem, że plecak1 jest znacznie wygodniejszy od jakiejkolwiek naramiennej torby, w szczególności pod względem rozkładu wagi na ciele. Niestety wymiana obiektywów jest bardziej uciążliwa, ale to kompromis, z którym mogę żyć. Drażni mnie natomiast fakt, że nie ma na rynku nic do czego mógłbym wykorzystać swoje Nikkory. Na dzień dzisiejszy chciałbym mieć pełnoklatkowy nikonowski dalmierz lub coś podobnego do Fuji z bagnetem F. Może nawet być manualny …
Zdjęcie: Miłosz Bolechowski
- Lowepro Mini-trekker. ↩
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.