Paywall Piano – początek końca

W Polsce powstaje projekt jednolitego paywalla dla wydawców – „Piano„.

W dniu dzisiejszym, sześcioro polskich wydawców, wydających łącznie 27 krajowych i regionalnych gazet oraz 14 magazynów wraz z Polskim Radiem dołącza do stworzonego przez Piano Media krajowego systemu płatności za treści w internecie. Dzięki łatwości w korzystaniu z Piano (jeden login – jedna płatność – wiele serwisów), użytkownicy będą mieli dostęp do treści i usług typu premium na 42 stronach internetowych za zaledwie 19.90 PLN miesięcznie.

Na duży plus zasługuje fakt, że wszyscy zdecydowali się na jeden system. In minus jest fakt, że trzeba mieć kolejne konto, w którym dodajemy swoje karty kredytowe. Osobiście nie potrafię się przekonać do kart prepaidowych i wolę korzystać z kredytowej – konieczność doładowywania tej pierwszej oraz zarządzania nią wymaga dla mnie za dużo zachodu. Ale to w końcu osobista sprawa …

Najbardziej jednak nie podoba mi się fakt, że muszę płacić tą samą stawkę za dostęp tylko do Gazety czy Wysokich Obcasów jak i wszystkich. W tym pierwszych przypadku nie wahałbym się wyłożyć 4 zeta miesięcznie na 1-2 serwisy zamiast 20PLN za wszystkie. Większość niestety zwyczajnie leży poza moim kręgiem zainteresowań – nie mieszkam w Olsztynie, więc Gazeta Olsztyńska mnie nie dotyczy, nie mam też ogrodu (e-Ogrody), a SuperExpress to dno. Tym samym nie mam zamiaru płacić za dostęp do czegoś z czego nie będę zwyczajnie korzystał.

Na koniec chciałbym drogim wydawcom zwrócić uwagę na jeden delikatny szkopuł jeśli chodzi o internautów – dzisiaj prawie zupełnie nie czytam na komputerze. Czytam niemal wyłącznie na iPadzie i korzystam z aplikacji natywnych, Flipboarda, Instapaper/Pocket lub Reedera. Tak – nie jestem typowym userem, zdaję sobie z tego sprawę. Nie widzę jednak przeszkód w korzystaniu z Safari wtedy kiedy strona jest czytelna i nie ma pierdyliarda śmieci. Dobrym przykładem, chociaż nie idealnym, są iPadowe wersje NaTemat.pl oraz TVN24.pl. Ten ostatni jeszcze wymaga sporo pracy, ale sięgam do nich ze względu na wygodę.

Przykro mi to trochę powiedzieć, bo sam przecież siedzę w tej branży, ale Polacy nie są gotowi do płacenia za treści. W żadnej formie. Dwa miesiące temu wprowadziłem Flattr¹ tutaj, głównie dla słuchaczy Nadgryzionych, którzy entuzjastycznie deklarowali chęć wspierania naszego przedsięwzięcia. Może 5% z tych osób zdecydowało się na jakąkolwiek formę dotacji – Wam bardzo dziękuję. Liczyłem też na to, że z tych funduszy będziemy w stanie urządzać regularne konkursy z nagrodami. Niestety nie widzę dzisiaj takiej możliwości.

Obawiam się, że ten pomysł upadnie tak samo szybko jak w Przekroju, a właściciele właśnie sobie myślą:

Shit.