Zmiany w Thunderbolt

Niestety, przez ostatni tydzień prawdopodobnie zauważyliście zmniejszoną aktywność na stronie. Wynika ona z innych obowiązków, które cały czas przeszkadzały mi w napisaniu paru dłuższych słów na temat zmian w nowych MacBookach. Jednocześnie sporo myślałem o pewnych tematach, więc spodziewajcie się moich przemyśleń na temat w nadchodzących dniach.

W międzyczasie pojawiło się sporo ciekawych informacji na temat odświeżonych modeli. Dotychczasowy MacBook Air potrafił napędzić tylko jeden zewnętrzny monitor za pomocą swojego portu Thunderbolt. Wynikało to z tego, że była to tańsza odmiana elektroniki portu, która tym samym miała mniejsze możliwości¹. Co prawda nie znam nikogo, kto podłączałby więcej niż jeden monitor do MacBooka, a co dopiero Aira, ale być może są takie osoby. Miło mi Wam donieść², że modele mid 2012 MacBooka Air mają już pełnego Thunderbolta i potrafią obsłużyć w sumie trzy ekrany jednocześnie³. Trzy? Tak … trzy. Dwa zewnętrzne oraz wbudowany. Osobiście nie próbowałbym tak pracować, ale być może niektórym spadek wydajności nie będzie przeszkadzał. Pamiętam jeszcze jak radził sobie Air z 2011 roku z jednym Thunderbolt Displayem – nowy ma szybszą kartę graficzną⁴, ale nie spodziewałbym się tutaj dramatycznej poprawy – tym bardziej, że do „napędzenia” są w tej konfiguracji dwa ekrany o rozdzielczości 2560×1440 pikseli. Być może się mylę, ale nawet modele Pro ewidentnie wolniej działają przy dwóch ekranach, a mają przecież dyskretne układy graficzne.

W międyczasie, bodajże Macworld blogger OWC⁵, testował możliwości portów Thunderbolt w najnowszych MacBookach Pro z ekranami Retina⁶. Okazuje się, że nowe modele potrafią obsłużyć do trzech zewnętrznych ekranów, co daje w sumie cztery licząc wbudowany – iście imponujące jeśli zliczymy całkowitą liczbę pikseli.

Jako, że w redakcji mamy obecnie Thunderbolt Display 27″, to jak tylko pojawią się sztuki testowe nowych modeli, postaram się przetestować tą nową funkcjonalność – zakładając oczywiście, że Apple podeśle również ATD.

A czy Wy korzystacie z więcej niż jednego monitora w połaczeniu z MacBookiem? Jeśli tak, to zostawcie komentarz z wrażeniami, a ja śpieszę przygotować tekst pt. „Mac – zmiana warty”.