Właśnie próbuję opracować dla iMagazine artykuł na temat przenosin naszych danych z zamykanego wkrótce MobileMe na iCloud, jak je najlepiej backupować oraz czym ewentualnie zastąpić brakujące usługi. Całość piszę już tradycyjnie w iA Writer dla OS X, który pomimo paru braków w wersji iPadowej, spisuje się świetnie na obu systemach. Po napisaniu części tekstu, chciałem go sprawdzić – edytowane pliki zawsze trzymam w iCloud, abym miał do nich ułatwiony dostęp z obu platform. W tym celu udałem się na kanapę z iPadem w ręku – to jednak wygodniejszy dla mnie sposób czytania…
Czytając tekst wprowadzałem szybkie poprawki prosto z iPada, wiedząc że nie zapamiętam wszystkiego. Niestety plik zostawiłem otwarty na komputerze. Martwiłem się, że po naniesieniu zmian, nie zostaną one (z powodu otwartego pliku) przeniesione na OS X – zwyczajnie pomyślałem sobie, że Writer pod OS X nadpisze wprowadzone poprawki poprzez system automatycznego zapisu. Nawet zrobiłem szybki copy & paste, żeby ich nie stracić. Niepotrzebnie. Nie doceniłem Apple. Po podejściu do komputera, otwarty dokument już pokazywał wprowadzone zmiany.
Tak to właśnie powinno działać … automagicznie.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.