Takie są najwyraźniej efekty wyścigu twórców urządzeń mobilnych na jak najatrakcyjniejszy wygląd, kosztem podstawowej funkcjonalności, przy raczej niezbyt głośnym sprzeciwie użytkowników, którzy tracą na tym przecież najwięcej. Co nam bowiem nawet z czterech rdzeni, jeśli w połowie dnia nie jesteśmy już w stanie skorzystać z żadnego z nich, chyba że odnajdziemy miejsce, w którym możemy zainstalować nasz sprzęt razem z ładowarką?
Piotr tutaj błędnie łączy dwie różne kwestie — zużycie baterii oraz zwiększone zużycie baterii w wyniku bugów w systemie operacyjnym. Osobiście, dla przykładu, nigdy nie miałem problemów z iPhonem (żadnym) poza jedną wersją iOS 5.0 beta. Bugi można poprawić. Pojemności baterii znacząco już nie zwiększymy. Albo brane jest to pod uwagę podczas designu danego modelu, albo kończy się to farsą jak poniżej.
And then there’s the battery life. It’s well known that LTE can put a real hurting on phone longevity and that appears to be the case here as well, our Nexus struggling to hold on to a charge in day-to-day use with all antennas firing. We’ve as of yet had very limited time with the thing, but in our 24 hours of intensive testing we had to reach for the charger multiple times. Using Google Navigation with LTE enabled? The battery drained so fast our in-car charger couldn’t keep up, leaving us unsure of which exit to take off the 101.
Gdyby tylko istniała firma produkująca telefony, która przedkłada design i funkcjonalność nad całą resztą. Oh wait! ;-)
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.