Gniewomir na Antywebie pisze trochę o tym czym są usługi geolokalizacyjne i przy okazji argumentuje jak Facebook zabija Foursquare. Problem w tym, że to kompletny bullshit na dzień dzisiejszy. Autor pisze:
Co jeszcze ważniejsze, rozwój usług geolokalizacyjnych na Facebooku oznacza, że dla jego gigantycznej bazy użytkowników (w tym dużej grupy “mobilnych”) serwisy takie jak Foursquare, które rozpoczęły tą rewolucję stają się bezużyteczne.
Rzeczywiście, Foursquare jest bezużyteczny. Z podniesioną głową opuszcza scenę … Oto najświeższy wykres wzrostu użytkowników 4sq jaki znalazłem. Jego twórca nawet dla ułatwienia zaznaczył moment startu Facebook Places.
Sam fakt, że Facebook posiada listę i aktywności naszych znajomych oraz gigantyczną bazę użytkowników mobilnych, czyni go zwycięzcą w niemal każdym wyścigu w jakim zdecyduje się startować. W geolokalizację wchodzi bez pośpiechu, ale jak widać skutecznie.
No cóż … ktoś teraz musi powiedzieć wszystkim Foursquare’owcom, że powinni zacząć korzystać z Places, bo przecież ten pierwszy nie ma kilku milionowej bazy użytkowników, nie ma sieci powiązań pomiędzy znajomymi, nie nawiązał współpracy z hitowym Instagramem i jest przegranym na starcie …
Wracając na moment do rynku geolokalizacji — pamiętajmy, że 40% użytkowników w ogóle nie korzysta z tego typu usług. Jeszcze sporo czasu minie zanim wszyscy nasycą się oferowanymi produktami i firmy niekoniecznie będą walczyć o swoich „klientów” — ilość ludzi wolnych od tego typu serwisów jest znaczna.
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.