And then there’s the Xoom. The Xoom isn’t a netbook or a netbook wanna be. It’s a computer. A big old honking computer. With a touch screen. It’s what you get when you let engineers build something without designers and artists cracking the whip and instilling fear into them.
Bezcenne. :-]
Zresztą też tak myślę na końcu wpisu: Wszystko o iPad 2
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.