FaceTime został ujawniony światu jako jedna z najważniejszych cech iPhone 4. Steve poświęcił jej kilka ładnych chwil i przy okazji zaprezentował reklamówkę z ojcem, dzieckiem, mamą i innymi tego typu sentymentalnymi bzdurami (żartuję, prywatnie jestem niepoprawnym romantykiem; albo lepiej nie). Trochę czasu minęło i miałem kilka razy przyjemność skorzystać z tej formy komunikacji.
Pozdrowienia dla @sabatinki geek-inki — fajnie, że są kobiety gadżeciary chcące testować FaceTime i interesujące się tematami, które zwykle są domeną mężczyzn. Może kiedyś jeszcze doczekam się FT od @santee76? ;-)
Wada #1
Mało osób/znajomych ma iPhone 4.
Wada #2
Mało osób/znajomych będzie miało iPod touch 4 gen.
Wada #3
Jeśli ktoś do mnie dzwoni przez FT, a ja jestem poza WiFi to nie zostaję o tym fakcie powiadomiony.
Wada #4
Osoba dzwoniąca z #3 również nie ma takowej informacji.
Wada #5
Wady #3 i #4 są poważne.
Wada #6
Działa tylko przy zasięgu WiFi.
Zaleta #1
Bezproblemowa konfiguracja, czyli jej zupełny brak.
Zaleta #2
Brak konieczności posiadania jakiegokolwiek konta … gdziekolwiek. Podpada niejako pod zaletę #1, ale mało mam pomysłów.
Zaleta #3
Jest za darmo (poza jednym jednorazowym SMSem, aby nawiązać pierwsze połączenie).
Zaleta #4
Obsługuje przednią i tylną kamerę.
Podsumowanie
Pomysł jest genialny, ponieważ jest prosty. Nic nie trzeba ustawiać, konfigurować, przesuwać, rejestrować. Z Norbim przeprowadziliśmy pierwszą rozmowę jeszcze w UK po odebraniu telefonów. Osoby technicznie sprawne inaczej na pewno docenią to — jest to iście Apple’owskie podejście do tematu. Niezłym pomysłem jest też zakup iPod touch 4 gen. (jak wyjdzie rzecz jasna) tylko do rozmów w ten sposób — muszę pomysł podsunąć rodzinie.
Czekam teraz na Skype’a, który będzie wspierał obrazek przez przednią kamerę …
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.