Jeśli chcecie mnie wesprzeć to zapraszam do kupna mojego poradnika "Jakim jesteś Makiem?".

Nowości Apple, w tym jedna kretyńska

· Wojtek Pietrusiewicz · 14 komentarzy

Dzisiejszy wysyp nowości od Apple może być imponujący dla jednych, błogosławieństwem dla innych lub całkowitym zawodem dla pozostałych.

Magic Mouse

Mighty Magic Mouse

Nastał idealny moment do przedstawienia nowej myszki Apple. Nowa nazwa nie wynika jednak z jej magicznych możliwości, ale z powodu zakazu korzystania przez firmę z Cupertino starszej Mighty Mouse, która teraz należy do Man & Machine. Pomimo tych trudności producentowi udało się w końcu zaimplementować bajecznie ułatwiające życie funkcje Multi-Touch do stacjonarnych komputerów. Funkcjonalność i ergonomia zapewne będzie przednia, więc pomimo stałej obecności tabletu na biurku nowy gadżet zostanie w najgorszym wypadku relegowany do obsługi Maka, gdy jest podłączony pod telewizor. Oby tylko bateria trzymała dłużej niż w poprzedniku …

Więcej informacji: Nowości Apple – Magic Mouse

Mighter MiniMighty(ier) Mini

Stary dobry Miniak będzie teraz znacznie bardziej popularny – szkoda, że Apple aż tyle czasu potrzebowało na dojście do oczywistego zastosowania tak małego komputera – jako serwer. Szybsze procesory oraz możliwość zrezygnowania z napędu SuperDrive i zastąpienia go drugim dyskiem twardy tylko pomogą mu znaleźć nową niszę rynkową. Oprogramowania OS X Server jest już w komplecie – wystarczy podłączyć i zarządzać.

Niestety Apple ponownie nie skorzystało z możliwości wykorzystania mini jako Media Centre – o ile dwa dyski o łącznej pojemności 1TB będą bardzo miło widziane dla trzymania tych wszystkich ściągniętych filmów w HD (lub dla tych uczciwszych – kopii Blu-Ray), to brak możliwości zamówienia go (za niższą cenę) ze Snow Leopard dla wielu będzie straszakiem. Rozumiem, że chodzi o nie kanibalizowanie sprzedaży AppleTV, ale jest to produkt przestarzały technologicznie i koniecznie wymaga uaktualnienia do dzisiejszych standardów – na materiały 1080p w jakości Blu-Ray 160GB to stanowczo za mało.

Więcej informacji:

Macbook UnibodyUnibody MacBook

Pozostały jedyny w ofercie MacBook zyskał całkiem nowe oblicze (nawet Bartkowi się podoba!) – wykonany z rugged polycarbonate, co jest marketingowym slangiem określającym plastik, w nowatorskiej technologii unibody powinień być znacznie solidniejszy niż dotychczas. Mam nadzieję, że Apple wyciągnęło wnioski z pękających obudów i tym razem postarało się bardziej. Chyba najważniejszym dodatkiem poza szybszą magistralą jest szklany touchpad rodem z MacBook Pro oraz lepszy ekran z podświetleniem LED. Jeśli chodzi o gabaryty to tylko na wysokość zmniejszono jego wymiary (1mm) – w każdą inną stronę MacBook przytył (niewiele, ale jednak). Niższa waga o ponad 600g na szczęście zrobi dużą różnicę, ale dalej brakuje mu 100g do osiągnięcia poziomu najmniejszego MBP.

Szkoda, że pomimo zapowiedzi obniżenia marży Apple nie postarało się o próbę trafienia do klientów o mniej zasobnym portefelu poprzez nawet nieznaczną obniżkę ceny.

Więcej informacji: Nowy biały MacBook

iMac 27"iMac 21.5 oraz 27″

Bodajże nikt nie podejrzewał zmiany rozmiarów ekranów w iMakach. Plotek przez ostatnie kilka tygodni było sporo, ale nikomu nie śniło się nawet, że zostaną uaktualnione do niemałych 27″. Nowe procesory powinny być dla wielu bardzo mile widzianym dodatkiem – po raz pierwszy zagościły w tym segmencie u Apple czterordzeniowe procesory. Maksymalna pojemność 16GB RAM również przyniesie uśmiech na twarz bardziej wymagającym użytkownikom (oraz bardziej bogatym – jedna kość 4GB kosztuje ponad 1500 PLN).

Technologia IPS w panelach powinna poprawić niedociągnięcia z poprzedniej generacji i wszystko byłoby miodnie, gdyby nie to że jakiś kretyn postanowił zastosować współczynnik 16:9 przeznaczając tym samym komputer dla Soccer Moms które wrzucają jedynie filmy swoich dzieci z treningów… Dock na dole ekranu już nam wystarczająco ogranicza to co widzimy w pionie, a teraz zostanie to obcięte o kolejne cenne piksele. Może doszli do wniosku, że ludzie obrabiający zdjęcia (które są w proporcjach 3:2 lub jeszcze bardziej kwadratowych dla średniego formatu) kupują profesjonalne ekrany, albo przesiedli się ze swoich drogich sprzętów na tanie kompakty w stylu mojego Panasonic LX3. Chyba jednak to drugie, bo również iMac teraz posiada slot dla kart SD – nie to co mój Nikon czy ex-Canon, tamte wykorzystują CF.

Nie podoba mi się kierunek w jakim podąża Apple – jeszcze niedawno zastanawiałem się, kto o zdrowych zmysłach wykorzystujący komputer w miarę tradycyjnie zdecydowałby się kupić monitor o proporcjach 16:9 i tym samym jedynie utrudnić sobie życie. Powodem do tego może być jedynie częste (czyli non-stop) oglądanie panoramicznych materiałów filmowych na pełnym ekranie, a nawet wtedy paski na górze i dole po 60 pikseli nie powinny przeszkadzać (zakładając 1920×1200). Jako, że iMac teraz obsługuje wejście sygnału poprzez Mini DisplayPort to będzie można podłączać wszelkiej maści urządzenia typu PS3 bezpośrednio, ale co spotka ludzi którzy mają ochotę na podpięcie swojego MBP z ekranem o proporcjach 16:10? Na dzień dobry wszystkie nasz okna będą miały zmienione rozmiary co mnie osobiście wkurzyłoby niemiłosiernie, ale to jest pikuś przy koniecznej reorganizacji jakiej doświadczymy po odłączeniu laptopa przed podróżą. Niedowiarkom proponuję przestawienie sobie rozdzielczości w swoim komputerze na 1920×1080, aby sprawdzić to na własnej skórze.

Bardziej technicznie: Nowości Apple – iMac

Wisieńką na torcie może być fakt, że żaden szanujący się producent w swoich profesjonalnych seriach nie oferuje takich proporcji ekranu.

Dobrze, że pojawił się Magic Mouse, bo inaczej mógłbym się zdenerwować …

Update:

Przykładowa praca w Lightroom w rozdzielczości 1920×1200 oraz 1920×1080 (przeskalowane w dół aby było wygodniej).

16×10 z dock:

16x10 z dock

16:9 z dock:

16x9 z dock

Jak widać obrazek na środku jest mniejszy niż mógłby być, a narzędzia po bokach pokazują mniej informacji (przewijanie konieczne).

16:10 bez dock:

16x10 bez dock16:9 bez dock:

16x9 bez docka16:10 fullscreen:

16x10 fullscreen16:9 fullscreen:

16x9 fullscreen

Do fotografii jest to po prostu marnowanie przestrzeni po bokach ekranu. W przypadku 27″ owszem mamy więcej pikseli, ale kolejne 160 w pionie na pewno nie zaszkodziłoby, a narzędzia byłyby lepiej wykorzystane.

Update #2:

„… i cały misterny plan w pi…” – iMac w wersji 21.5″ ma tylko i wyłącznie wyjście Mini DisplayPort. Tylko wersja 27″ jest dwukierunkowa. Nie mam już siły krytykować …

Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.