Apple Insider donosi, że możliwe jest iż Apple wypuści Snow Leopard, czyli wersję 10.6 o trzy miesiące wcześniej niż planowano.
Obawiam się, że przyśpieszenie może wynikać z zapowiadanego Windows 7 na połowę przyszłego roku.
Niestety, ale akurat taka wojna dla nas nie jest dobra. Pośpiech zazwyczaj kończy się wieloma niedoróbkami i jedyne co nam pozostanie to czekać na patche lub powrót do 10.5.
Ale w takim obecnie żyjemy świecie – giganci motoryzacyjni walczą swoje horsepower wars (Audi RS6, BMW M5, MB E63 AMG, itp.), a użytkownikom komputerów pojawia się walka między OS X, a Windows.
Miałem jednak nadzieję, że Apple nie wda się w żadne bójki, tylko będzie wytrwale robił swoje. Obietnica odchudzenia i przyśpieszonego działania Snow Leopard brzmiała bardzo zachęcająco. Nigdy nie korzystałem z Tigera prywatnie, więc ciężko mi się wypowiadać o ile wolniejszy jest od Leosia, ale 10.6 to może będzie to co tygrysy lubią najbardziej.
Jak zwykle pozostaje nam poczekać i zobaczyć co przyniesie przyszłość …
Chcesz zwrócić mi na coś uwagę lub skomentować? Zapraszam na @morid1n lub na forum.